#nic nie znaczę

LIVE

Czasem tak w życiu jest, że jak już zaczniesz spotykać jeden typ ludzi to ciągnie ci się tak przez całe życie. Troche przykre ale prawda. Bawią się tobą i twoimi uczuciami jak zabawką a potem wyjebują na śmietnik. I stajesz się śmieciem. I tak żyjesz sobie na samym dnie wszystkiego, niżej niż rów Mariański i czekasz na zbawienie bo nadal masz ta jebana nadzieję. Az cie ktoś podnosi, myje cie, ubiera. Wszystko ładnie pięknie. W końcu dla kogoś coś znaczysz. Znowu się otwierasz na ludzi. Myślisz, że to szczęście nie opuści cie do końca życia. A tu chuj! Znowu cie wyjebali jak zwykła szmatę. Znowu na ten jebany śmietnik. I tak to powtarzasz w kółko nadal mając tą nadzieję że może w życiu kiedyś spotka cie coś dobrego. Ale nie. I w końcu masz dość. Dość tego twojego pieprzonego życia. Cały czas na śmietniku.

Do wszystkich, u których kiedyś byłem w życiu ale mnie z niego wyjebali:
Dzięki Wam nie mam życia. Dzięki Wam nie mogę spać. Dzięki Wam nie mogę już ufać. Sprawiliście że znaczę tyle co jebane nic. Sprawiliście, że każdego dnia ryczę jak dziecko i mam ochotę się zabić. Mam nadzieję, że jesteście z siebie dumni. Mam nadzieje, ze inni też są z Was dumni. Szkoda tylko, że ze mnie nikt nie jest dumny. Staram się sobie jakoś z tym wszystkim radzić, jakoś się podnieść chociaż trochę żeby nie umrzeć. Staram się z całych sił ale jakoś nikt nie jest ze mnie dumny. Bo przecież jestem nikim. Dzięki Wam.

loading