#powód

LIVE

Podaj mi choć jedna moją zaletę.

Podaj mi choć jeden powód dlaczego żyje?

Podaj mi choć jeden powód dlaczego miałbym nie odejść właśnie dziś?

“Zawsze zastanawiało mnie, dlaczego ptaki zostają w tym samym miejscu, kiedy przecież mogą polecieć w dowolne miejsce na Ziemi. Potem zadałem to samo pytanie sobie.”

- Harun Yahya

Skąd wiedziałam, że go kocham? Całe swoje życie zadowalałam się byle czym. Ktoś był po to, żebym mogła odezwać się wtedy, kiedy nie chcę być sama. Zjadałam brzydsze jabłko, bo wiedziałam, że ktoś inny zasługuje na te ładniejsze. Zgadzałam się na wykonywanie większej ilości pracy, żeby inni mogli w tym czasie odpoczywać. Nie chciałam tego, ale wiedziałam, że tak trzeba. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek coś czuła. Kiedy inni płakali, ja zachowywałam stoicki spokój. Ktoś się śmiał, a ja z obojętnością przyglądałam się temu wszystkiemu z oddali. Chciałam czuć smutek, szczęście, złość, odbijać się między ścianami zbudowanymi z emocji, a jedyne, co dostawałam od swojego umysłu to pustka i uczucie zobojętnienia. I nagle pojawił się on. I to wszystko, co przez lata było dla mnie normalne raptem się rozleciało i zaczęło przybierać nowe kształty oraz kolory. Byłam szczęśliwa, smutna, zła, zalewał mnie żal, strach przed utratą i uczucie, że nigdy nie byłam tak bardzo radosna jak przy nim. Emocje, których przez wiele lat nie znałam. Nie czułam nic, a raptem poczułam wszystko. Nauczył mnie tego, że nie muszę zgadzać się na byle co, które dostaję od życia, bo przecież mogę i przede wszystkim zasługuje na więcej. I on mi to więcej podarował. Zupełnie tak, jakbym przez całe życie jadła gorzką czekoladę, chociaż jej przecież nienawidzę, ale tylko ją mam pod ręką i raptem ktoś dałby mi kosteczkę czekolady mlecznej. Przyjemne uczucie, prawda? Zapewne nigdy się o tym nie dowie, ale podarował mi coś więcej niż miłość, przywrócił mnie do życia.

loading