#prawdziwa miłość

LIVE

Tak bardzo mnie boli, gdy jesteś tak daleko i nie wiem co robisz… czy jesteś szczęśliwy i czy nadal mnie kochasz.

Jesteś nienasyconym nurtem

co spływa w wód równinę

rozbłyskasz w słońcu

jasnym kryształem

czystości myśli

duszy szeptaniem

serca drżeniem

Zabierasz do siebie zachłannie

i wciągasz w wirowanie

zatracam w głębi

codzienności dnia

radosnym szmerem

Wyciszasz pieścisz kołysaniem

aż skrzydła rosną z ramion

trwam w oceanie

szeptu czułości

I miłości

@labirynt-myslii

Spokój

Ludzie myślą, że miłość to fajerwerki, wspólne ciekawe historie, pełne szaleństwa. Myślałam tak samo mając czternaście lat i pierwszego chłopaka. Był to związek pełen zawirowań, wariacji i wielu innych rzeczy tym dwóm sformułowaniom bliskim. Teraz szukam oazy spokoju. Szaleństwo nie jest złe, czasami jest to potrzebne każdemu z nas, ale ja chcę być głównie spokojem dla mojego przyszłego partnera. W mojej opini tym właśnie jest szczęście. Gdy masz kogoś kto otrze Ci łzy i zaśniesz w jego ramionach spokojnie. Gdy możesz wykrzyczeć z siebie wszystko co Cie boli i przytulić się do kogoś kto się o Ciebie martwi. Gdy siedzicie do późna opowiadając sobie głupie historie, śmiejąc się do rozpuku. Gdy widzisz jak ta osoba czuje się swobodnie w twoim towarzystwie. Gdy leżycie obok siebie patrząc w niebo, czy nawet sufit nie mówiąc ani słowa będąc wciąż razem szczęśliwi. Gdy razem tańczycie do ulubionej piosenki na imprezie, czy też w domu wtuleni w siebie oddając się spokojnej melodii. Gdy dajecie sobie przestrzeń nie czując, że to jest złe. Tym jest dla mnie miłość, szczęście, partnerstwo i tego szukam w przyszłym partnerze, ale jak narazie poszukiwania idą ociężale.

~ Hotoke 14.05.2022

„dobra masz czego chciałaś, zraniłaś a teraz wypierdalaj”

…On skradł moje serce w kilka dni, gdzie tak naprawdę zawładnął nim po kilku sekundach i już wiedziałam, że będzie jego…




-insomnia–curse

Załóżmy, że siedzisz w domu przeglądasz facebooka i nagle dostajesz wiadomość od mojej mamy, że dosłownie kilkanaście minut temu moje serce na zawsze przestało bić.

Na początku wydaje ci się że to tylko sen, że to nie dzieje się naprawdę a po chwili jednak dociera do ciebie.

Nagle uświadamiasz sobie, że już nigdy mnie nie spotkasz, już nigdy nie usłyszysz mojego głosu,że już nigdy nie będziesz mógł ze mną normalnie porozmawiać, przytulić ani pocałować.

Zniknęłam tak po prostu.

Co wtedy idziesz się dowiedzieć jak to się stało? Wspominasz chwile kiedyś żyłam, myślisz o tym co mi powiedziałeś albo czego nie zdążyłeś?

Może idziesz do sklepu po wódkę aby ukoić ból?

A może po prostu zapominasz o mnie i żyjesz dalej tak jakby nic się nie stało…


-insomnia–curse

Chciałabym, żeby kiedyś spojrzał na mnie i pomyślał, że będąc ze mną wygrał coś więcej niż życie.

Skąd wiedziałam, że go kocham? Całe swoje życie zadowalałam się byle czym. Ktoś był po to, żebym mogła odezwać się wtedy, kiedy nie chcę być sama. Zjadałam brzydsze jabłko, bo wiedziałam, że ktoś inny zasługuje na te ładniejsze. Zgadzałam się na wykonywanie większej ilości pracy, żeby inni mogli w tym czasie odpoczywać. Nie chciałam tego, ale wiedziałam, że tak trzeba. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek coś czuła. Kiedy inni płakali, ja zachowywałam stoicki spokój. Ktoś się śmiał, a ja z obojętnością przyglądałam się temu wszystkiemu z oddali. Chciałam czuć smutek, szczęście, złość, odbijać się między ścianami zbudowanymi z emocji, a jedyne, co dostawałam od swojego umysłu to pustka i uczucie zobojętnienia. I nagle pojawił się on. I to wszystko, co przez lata było dla mnie normalne raptem się rozleciało i zaczęło przybierać nowe kształty oraz kolory. Byłam szczęśliwa, smutna, zła, zalewał mnie żal, strach przed utratą i uczucie, że nigdy nie byłam tak bardzo radosna jak przy nim. Emocje, których przez wiele lat nie znałam. Nie czułam nic, a raptem poczułam wszystko. Nauczył mnie tego, że nie muszę zgadzać się na byle co, które dostaję od życia, bo przecież mogę i przede wszystkim zasługuje na więcej. I on mi to więcej podarował. Zupełnie tak, jakbym przez całe życie jadła gorzką czekoladę, chociaż jej przecież nienawidzę, ale tylko ją mam pod ręką i raptem ktoś dałby mi kosteczkę czekolady mlecznej. Przyjemne uczucie, prawda? Zapewne nigdy się o tym nie dowie, ale podarował mi coś więcej niż miłość, przywrócił mnie do życia.

Chce być kochana ale nie potrafię kochać.

-niechciana

Pamiętaj że na wszystko przyjdzie czas, ale jeśli przegapisz miłość to nie klikniesz “cofnij” jak w dokumencie z Worda.

-Niechciana

loading