#brak si

LIVE

Zaczęłam marznąć

W chłodne wieczory.

Ciepła herbata,

z koszmarów stwory

Ja, znowu sama

ze łzami w oczach:

Czy to już jesień?

Pytam spod koca.


Tak, wiem - to przykre.

Nie mam nikogo,

kto by pocieszył

gdy walczę z sobą.

Może dam radę,

ktoś we mnie wierzy?

Niech ktoś ten smutek

ze mnie zabierze..

Kurtyna nagle opadła…

Niespodziewanie muszę zacząć nową scenę

Tym razem bez nikogo.

Kolejny raz tańczę solo,

Niestety nie w teatrze, a w życiu…

loading