#pomóż mi

LIVE

Koniec października.

Dla jednych zmiana na inną piosenkę ‘girl in red’,

dla innych spooky time,

dla niektórych czas szukania nowej herbaty, bo tamta już się skończyła, lub nie smakuje,

niektórzy wybierają się na cmentarz odwiedzić ważne dla nich osoby, chociaż rząd odradza ruszania się z domu,

inni szukają po sklepach nowych, cieplejszych swetrów,

są i tacy, którzy piszą kolejne jesienno zimowe poezje, lub kończą aranżować kolędy i piosenki świąteczne,

znajdziemy już coraz liczniejsze przypadki świąteczno-prezentowych świrów, należy jednak przypominać im o godzinach dla seniorów.

Pamiętajcie jednak, że mnóstwo osób siedzi właśnie szóstą godzinę przed komputerem, nie przepisując notatek z fizyki, nie potrafiąc skupić się na panowaniu Kazimierza Wielkiego ani na pisaniu równań reakcji. Patrzą się one nieobecnym wzrokiem za okno marząc o tym, żeby to wszystko się skończyło. Czekają na ciągle nienadchodzący zwrot akcji, byle by tylko nie musieć znów wstawać i słuchać babki od matematyki. Szukają ucieczki w oglądaniu filmów, milionach kubków kawy czy herbaty. Nauczycielowi z czasem piszą już tylko, że mają problem z internetem i nie łączą się przez następny tydzień. Po jakimś czasie nie widać ich już na horyzoncie mediów społecznościowych, jak odpiszą, to po tygodniu, lub trzech. Wszystko traci sens, nie mają siły ani wstać, ani zasnąć.

Zauważ mnie.

Zagadaj.

Jak nie odpiszę, to spróbuj jeszcze raz, zadzwoń.

Pośmiejmy się razem.

Powiedz, że nie jestem sam/a.

Miłego dnia:)

„Jebane myśli! Nie umiem ich ogarnąć a one cały czas mi podpowiadają - popraw blizny, naciśnij mocniej, więcej…”

loading