#słabość

LIVE

Złota klatka

Każdy z nas spotyka się z utratą, zranieniem, zdradą, cierpieniem. Ile ludzi jest na świecie tyle określeń istnieje na te wydarzenia. Ja określam je mrokiem. Wszyskie te wydarzenia łączy jedno uczucie, albowiem ból.

Ból rodzi w nas wszystko co najgorsze, agresję, smutek, nienawiść, chęć zemsty, cierpienie. Znam to sama bardzo dobrze. Sama jeszcze kilka lat temu zwijałam się z bólu psychicznego w łóżku. Czując całą tą kompilację składającą się z agresji, smutku, cierpienia i nienawiści. Zmieniłam się wtedy nie do poznania. Zaczęłam być chłodna, nieufna i te emocje grały główne role w moim sercu. Głównie odbijały się w głowie sugestiami, żebym odrzuciła wszystkich, bo oni mnie zranią, bo zrobią mi to samo co tamci. Tym sposobem straciłam wiele osób i w końcu zostałam sama budząc się z ręką w nocniku.

Musiałam dojrzeć, aby zrozumieć, że ta złotka klatka to wciąż klatka, którą sama sobie zbudowałam. Może na początku było przytulnie, ale później stało się to moim przekleństwem. Zostałam sama, totalnie sama, nie mając nikogo przez swoje przesadne zdystansowanie, chłód i obojętność. Zrozumiałam, że tak naprawdę byłam tchórzem ukrywającym się przed życiem, że to ukrywanie się nie ma tak naprawdę sensu, bo na dłuższą metę nie ma ono żadnych zalet.

Zmieniłam się i odzyskałam niektóre osoby. Może i znowu wystawiłam się na ostrzał, ale będąc dobrą dla ludzi nic nie tracę. Nie utracę tych dobrych, a jeśli nawet któryś z nich okaże się fałszywy to wciąż nie mam sobie nic do zarzucenia, bo ja byłam dobra dla tej osoby. Gdybym wciąż była chłodna dla każdego nigdy bym nawet nie zyskała tych dobrych ludzi wokół siebie.

Morał z tego taki. Złota klatka to wciąż klatka, która jest tarczą, która jest krucha, bo nie ma sensu i tak naprawdę składa się jedynie z twoich słabości, z ktorymi nie masz jaj się uporać.

~ 22.04.2022

Dlaczego jestem taka słaba?

-Niechciana

loading