#cytaty o miłości

LIVE

Zastępstwo

Ludzie wokół mnie pytają się kiedy zamierzam przygarnąć nową istotę do swojego życia. Jakie to bzdurne. To tak jakbyś po związku z tak ważną i kochaną przez Ciebie osobą, od razu po rozstaniu zastąpił ją następną. Czy wtedy można nazwać Twoje uczucia względem tamtej osoby szczerymi? Nie da się od tak zastąpić sobie czegoś co znaczyło dla Ciebie wiele. Chyba, że nigdy tak naprawdę Ci na tej osobie, istocie nie zależało i nigdy jej nie kochałeś.

~ Hotoke 09.05.2022

03.05.2022

Tego dnia pożegnałam swojego najbliższego towarzysza, który był przy mnie od młodych lat. Dwa miesiące temu pochowałam babcię, teraz przyszło mi pochować moją wierną sunię. Czworonożna przyjaciółko, dziękuję Ci za twoją bezinteresowną miłość i serce, które mi podarowałaś. Razem się śmiałyśmy i płakałyśmy. Gdy cierpiałam widziałam w twoich oczach, że cierpisz ze mną. Wiele razy pokazałaś mi swoją ludzką stronę w zwierzęcym ciele. Ponad rok temu twój stan zdrowia diametralnie się pogorszył, a weterynarze mówili, że to nic takiego, że to normalne. Płakałam nad Tobą nie raz, a ty swym wzrokiem mówiłaś bym nie płakała, bo nie ma nad czym. Widziałam jak gaśniesz, ale za każdym razem gdy tak sądziłam ty pokazywałaś mi, że się myle jak ostatniego dnia twojego życia. Leżałaś bez sił na podłodze, uniosłam Ci mordkę, byś mogła na mnie spojrzeć. Nie widziałam w nich już Ciebie. Wtedy zaczęłam płakać i wstałam by umyć ręce. W tym momencie ty wstałaś ostatkiem sił zataczając się do drzwi toalety. Stałaś w rozkroku patrząc mi prosto w oczy, teraz już wiem, że to było pożegnanie. Nic nie zapełni tej pustki, którą po sobie po zostawiłaś. Ta przytłaczająca cisza w domu mnie przerasta i przedpokój, który do niedawna był twoją siedzibą wyglądający teraz jak zwyczajny przedpokój. Już nie wyjdę z tobą na spacer, już się z tobą nie pobawię. Już nie słyszę tupania łapek, chrupania karmy i picia wody. Brakuje mi tych dźwięków niesamowicie choć nie zwracałam na nie wcześniej uwagi. Spoczywaj w spokoju przyjaciółko, siostro, córko, zawsze będzie mi Ciebie brakować nieważne gdzie pójdę. Wierzę, że kiedyś jeszcze się spotkamy i razem będziemy biegać beztrosko po łące wieczności.


~ Hotoke 07.05.2022

Dorosłość

Jestem przerażona tym co mnie już niebawem czeka. Jutro zakończenie roku, do matury szykować się nie muszę, bo zrezygnowałam. Muszę iść i szukać pracy, ciekawe czy ją znajdę. Stresuje mnie to strasznie, bo boję się, że już pierwszego dnia odpadnę. Też przeraża mnie ta samotność, która mnie czeka. Choć znam jej chłód zbyt dobrze. Już nie będzie wyjść na przerwach na papierosa by ponarzekać, ani leżenia w bagażniku po lekcjach obok swojego przyjaciela. Mam nadzieję, że telefon nie zamilknie, że wciąż te osoby będą, że nawzajem będziemy się starać, żeby to wszystko nie przepadło. Choć serce pęka i wmawia mi, że jutro ostatnie pożegnanie raz na zawsze z tymi, którzy tworzyli mój świat przez te kilka lat staram się myśleć, że to wcale nie tak.

~ Hotoke 28.04.2022

Jedni, żeby rozładować emocje n4p¡3rd4l4ją w worek treningowy, a inni siadają przy perkusji, gitarze akustycznej, czy elektrycznej i w każdym brzmieniu, uderzeniu wydobywają jakąś emocje. Sama nie raz sobie wyobrażam, że to ja gram na gitarze i czuję te wszystkie emocje, energię. Może to dziwne, ale ja tak doświadczam muzykę. Dlatego też uznaję muzykę rokową, czy metalową za jedene z najlepszych gatunków muzycznych.

~ Hotoke 24.04.2022

Jestem

Jestem niską dziewczyną z zielonymi oczami, choć jest to kwestią sporną, bo jedni widzą w nich szarość, inni błękit, a jeszcze inni właśnie zieleń. Pod nimi mam pajączki i piegi, choć na ogół nie są one widoczne. Mam popielate włosy, szczerze to ciężko określić ich barwę. Nie jestem, ani tęga, ani chuda. Zdaniem innych jestem bardzo drobna i mam śliczną figurę. Lubię czytać książki, słuchać starych przebojów sięgających lat czterdziestych. Uwielbiam tańczyć w deszczu i leżeć na tafli wody patrząc w niebo. Wielbię też długie spacery zdala od miasta, tylko ja i natura, cisza lub spokojna muzyka na słuchawkach. Na ogół dużo się śmieje i mam nieprzeciętne poczucie humoru. Mimo, że wiele wycierpiałam wciąż mam duże serce, które jednak czasami przesłaniają wątpliwości. Uwielbiam się przytulać i robić coś spontanicznego. Nie lubię standardowych filmów. Lubię coś co niesie za sobą coś większego, bo czuję się jakbym zmarnowała dwie godziny oglądając coś co nie niesie niczego ze sobą. Uwielbiam głębokie rozmowy na temat życia, egzystencji i innych tego typu rzeczy. Moim zdaniem najpiękniejszymi kwiatami są piwonie, bo róże i tulipany są przereklamowane. Nie lubię jak jest zbyt upalnie lub zbyt zimno. Nie mam określonego stylu, zawsz ubieram się pod humor jaki mam danego dnia, ale na ogół lubie się stroić. Na moim ciele znajduje się wiele śladów mojej przeszłości, ale mimo wszystko nie żałuję tych symboli, bo wiem, że przeżyłam to co miało mnie zniszczyć. Nie lubię udawać kogoś kim nie jestem. Kiedyś zdarzyło mi się zbudować wokół siebie mury. Zamieniając się w bardzo obojętną i zimną osobę, ale nie przyniosło to nic dobrego. Stwierdziłam, że pozostanę sobą mimo ran, które w dalszym ciągu ropieją. Nie było to złą decyzją, wręcz przeciwnie. Odzyskałam przyjaciółkę i zdobywam właściwe osoby, a te które mnie zranią po prostu zostawiam za sobą. To nie ja zawiniłam, ja nic złego nie zrobiłam. Szkoda tych relacji, ale te osoby nie były warte mojej uwagi, więc nie mam nad czym płakać. Mimo wszystko wciąż lubię samotność, ale teraz jest ona w bardziej zdrowej odmianie. Nie jest już ona wymuszoną obroną przed niewłaściwymi ludźmi, a ostoją, spokojem i harmonią, do której nie boję się wpuścić kogoś kto też lubi pobyć sam. Jestem też dziewczyną, która jest dość pewna siebie i dość sporo przeklina. Palę papierosy, ale już niedługo zacznę się pozbywać tego uzależnienia. Również zamierzam zrezygnować z energetyków. Uwielbiam kfc i kuchnię azjatycką. Fascynuje mnie kultura Japońska, sprawy kryminalne i różne religie, ale należę do grona osób niewierzących. Niestety, ale mam swoją ciemną stronę, którą jest moja choroba. Zaczęłam z nią walkę już dawno temu, ale ostatnio wspomogłam się lekami. Ciężko ją zrozumieć i zaakceptować, ale mam pare osób, które nie mają z nią problemu i mimo wszystko wciąż się ze mną zadają. Czasami zastanawiam się, czy aby na pewno gdzieś na mnie czeka miłość, bo jednak mój mrok jest ciężki do zrozumienia dla ludzi ze starszego pokolenia, a nie chciałabym, żeby mój partner musiał kłócić się z rodziną w mojej sprawie. Też musiałby się wykazać wyrozumiałością, zrozumieniem i cierpliwością, a w dzisiejszych czasach mało jest takich ludzi. Zastanawiam się więc, czy warto wciąż mieć nadzieję, że kogoś znajdę.

Mimo wszystko nie chciałabym niczego w sobie zmieniać. Jestem jaka jestem i kocham to jaka jestem.

~ Hotoke 23.04.2022

Popiół

Siedzę i palę papierosa. Nic nowego, a z niego ulatuje dym jak wspomnienia i sypie się popiół jak ciało umarlaka, ludzi których kiedyś znałam.

Wspominam tamte czasy i czuję pustkę, tylko ją, bo tylko ona mi pozostała po tych, którzy odeszli z cząstką mnie. W każdej z tych zarezerwowanych dziur stoją urny z popiołem ciał ludzi, których jeszcze pięć lat temu znałam. Teraz narodzili się na nowo i są mi totalnie obcy. Trochę to przerażające, ale te zdjęcia, filmy zapisane w pamięci wyblakły z biegiem czasu. Pamiętam te łzy zapisane na policzkach, przy każdym odejściu, zawodzie, zdradzie, ale teraz mnie nie ruszają.

Nocami się tylko czasami trzęsę, bo nocami serce bije mocniej na myśl kolejnej utraty. Teraz wszystko się zmieni i znowu zostanę sama, ale cóż pora obudzić się w rzeczywistości. Życie to nie bajka, nie miłosne filmy, czy piosenki. Mimo wszystko nocami napływają mi łzy na myśl o ostatnim pożegnaniu już na zawsze.

Zawsze chciałam być ważna dla kogoś jak ten ktoś dla mnie, ale zawsze schodziłam na drugi plan. Nikt nie słuchał, gdy wołałam ile znacze i chyba zaczęłam akceptować, że to się nigdy nie zmieni. Dzień taki piękny, a noc szkaradna. Chciałabym, żeby to wszystko wyglądało inaczej, ale zostało mi tylko zaakceptować bieg wydarzeń. Zaakceptować fakt tego, że za niedługo będę musiała ulepić nowe urny i zamieść kolejny popiół. Ułożyć go w kolejnej dziurze po wyrwanej części duszy.

~ Horoke 23.04.2022

Złota klatka

Każdy z nas spotyka się z utratą, zranieniem, zdradą, cierpieniem. Ile ludzi jest na świecie tyle określeń istnieje na te wydarzenia. Ja określam je mrokiem. Wszyskie te wydarzenia łączy jedno uczucie, albowiem ból.

Ból rodzi w nas wszystko co najgorsze, agresję, smutek, nienawiść, chęć zemsty, cierpienie. Znam to sama bardzo dobrze. Sama jeszcze kilka lat temu zwijałam się z bólu psychicznego w łóżku. Czując całą tą kompilację składającą się z agresji, smutku, cierpienia i nienawiści. Zmieniłam się wtedy nie do poznania. Zaczęłam być chłodna, nieufna i te emocje grały główne role w moim sercu. Głównie odbijały się w głowie sugestiami, żebym odrzuciła wszystkich, bo oni mnie zranią, bo zrobią mi to samo co tamci. Tym sposobem straciłam wiele osób i w końcu zostałam sama budząc się z ręką w nocniku.

Musiałam dojrzeć, aby zrozumieć, że ta złotka klatka to wciąż klatka, którą sama sobie zbudowałam. Może na początku było przytulnie, ale później stało się to moim przekleństwem. Zostałam sama, totalnie sama, nie mając nikogo przez swoje przesadne zdystansowanie, chłód i obojętność. Zrozumiałam, że tak naprawdę byłam tchórzem ukrywającym się przed życiem, że to ukrywanie się nie ma tak naprawdę sensu, bo na dłuższą metę nie ma ono żadnych zalet.

Zmieniłam się i odzyskałam niektóre osoby. Może i znowu wystawiłam się na ostrzał, ale będąc dobrą dla ludzi nic nie tracę. Nie utracę tych dobrych, a jeśli nawet któryś z nich okaże się fałszywy to wciąż nie mam sobie nic do zarzucenia, bo ja byłam dobra dla tej osoby. Gdybym wciąż była chłodna dla każdego nigdy bym nawet nie zyskała tych dobrych ludzi wokół siebie.

Morał z tego taki. Złota klatka to wciąż klatka, która jest tarczą, która jest krucha, bo nie ma sensu i tak naprawdę składa się jedynie z twoich słabości, z ktorymi nie masz jaj się uporać.

~ 22.04.2022

przeszedł mnie dreszcz

i owszem, zatęskniłam

za twoim dotykiem i pięknymi oczami,

zatęskniłam mimo, że w głębi duszy

nie zniosłabym tego z powrotem

i nie, nie ma powrotów

siedzieliśmy wpatrzeni w gwiazdy,

trzymałeś mnie mocno za rękę

i przyrzekam, było pięknie, ale

nie pokazuj mi raju, żeby później go spalić,

do domu wróciłeś z inną

Na początku będzie bolało. Będzie Cię parzyć. Będą koszmary. Będzie tęsknota. Będzie złość. Będą łzy. Pozwól sobie na to. Zadbaj o siebie. Nie ponaglaj. Nie poganiaj czasu. Obiecuję, że któregoś dnia otworzysz oczy i uświadomisz sobie, że zasługujesz na więcej. Uzmysłowisz sobie, że to nie miłość. Przestaniesz go idealizować. Postawisz na siebie. Przypomnisz sobie jakie masz marzenia. Dasz sobie szansę na życie. I on nagle zniknie. Może nie od razu, może nie tego samego dnia, ale będzie się zacierał. Będzie wygasał. I stanie się cud. Odzyskasz miłość do samej siebie.

“Chciałabym, żebyś zadzwonił kiedyś do mnie w nocy i rzucił krótkie: ‘Czekam w samochodzie.’ Nikt nie wiedziałby, że wyszłam, że byłeś ze mną, że spędziliśmy tę noc poza obowiązującą, realną rzeczywistością. Pojechalibyśmy w te miejsca, które stały się kiedyś nasze, przesłuchalibyśmy wszystkie te piosenki, które nadal coś znaczą, a Ty przypomniałbyś mi, dlaczego to właśnie Ciebie wtedy wybrałam.”

Nie chcę być księżniczka w naszym związku. Pragnę być twoja partnerka. Nie chcę byś kłamał, gdy będziesz wychodzić z kolegami na piwo. Chcę iść razem z tobą. Chodzić do każdego baru, wznosić toasty nie za ciebie czy za mnie a za nas. Pragnę być nie tylko twoja dziewczyna, ale także najlepsza przyjaciółka.

“Musisz mieć kogoś, komu nie przeszkadzają Twoje poplątane włosy i mokre od deszczu końcówki. Kogoś, przy kim będziesz mogła smarkać nos w chusteczkę, a On i tak będzie patrzył na Ciebie z miłością. Kogoś, przy kim będziesz zasypiać w spokoju i budzić się, nadal trzymając Jego dłoń. Kogoś, na kogo popatrzysz, jak śpi i z oczu polecą Ci łzy, bo poczujesz, że masz wszystko. Musisz mieć kogoś, kogo będziesz całować namiętnie w ciągu dnia i delikatnie na dobranoc. Kogoś, za kim będziesz tęsknić, mimo zaledwie jednego dnia rozłąki. Kogoś, kto będzie dawał Ci wygrywać w ping ponga i inne gry, w które będzie grał tylko dlatego, bo Ty będziesz tego chciała. Kogoś, kto Cię przytuli nawet, gdy będziesz mu dokuczać. Kogoś, kto będzie Cię zwyczajnie kochał. Po prostu. Bez żadnego ‘ale’. Kochać tak, jak się powinno kochać. Prawdziwie.”

“Znajdź chłopaka, który będzie patrzył na ciebie, jakbyś była jego wszystkim i nie tylko, który pójdzie z tobą na spacer w nocy, który będzie patrzył na ciebie jak na księżyc i gwiazdy na pięknym nocnym niebie, który zaczerwieni się i zasłoni twarz, gdy nazwiesz go słodkim. Znajdź kogoś, kto całą noc spędzi z tobą, dopóki nie upewni się, że twój lęk się uspokoił, kogoś, kto będzie siedział i patrzył na Ciebie z podziwem, gdy śpiewasz do swoich ulubionych piosenek o miłości, kogoś, kto będzie w kółko mówił że cie kocha, aż zabraknie mu tchu, kogoś, kto będzie ci dawał mnóstwo pocałunków w policzek. Znajdź kogoś który sprawi, że będziesz chciała żyć, kogoś, kto będzie cie tak mocno kochał, że zaczynisz kochać sama siebie, kogoś, kto będzie ci wysyłał głupie memy, gdy będziesz smutna, zmęczona lub tylko dlatego, że może, kogoś, kto będzie mówił, że potrzebuje cię w swoim życiu i jesteś dla niego ważna. Znajdź chłopaka, który będzie twoim najlepszym przyjacielem, który będzie uśmiechał się za każdym razem, gdy cię zobaczy, który wybaczy ci przeszłość, który będzie miał oczy jak morze po burzy. Znajdź kogoś, kto będzie oglądał twoje ulubione filmy, nawet jeśli on ich nie lubi, kogoś, kto będzie tańczył z tobą w kuchni, kogoś, kto będzie patrzył na ciebie z najmilszymi oczami, gdy śmiejesz się z jego dowcipów Znajdź kogoś, kto oprze się głową na ramieniu, kiedy jest zmęczony, kogoś, kto będzie płakał, bo cię kocha i tęskni za tobą, kogoś, kto po kłótni od razu zadzwoni mówiąc że nie chce cie tracić, Znajdź kogoś z kim będziesz chciała być na zawsze.”

“W sumie kobiety często nie wiedzą czego chcą. Najlepiej jakby ich facet był takim 2 w 1. Takim chamowatym romantykiem. Żeby wiedział czego chce, znał swoją wartość a rano przynosił im śniadanie do łóżka i obsypywał różami. Chcą żeby z jednej strony był grzecznym chłopcem a z drugiej żeby umiał pokazać swoją ciemną stronę nocy. Kobiety lubią niegrzecznych facetów którzy są grzeczni tylko dla nich.”

“Pomyśl o problemach, które dawniej wydawały ci się nie do pokonania. Dziś nie znaczą już nic. Poradzisz sobie. Jak zawsze.”

Rafał Wicijowski

“Chciałabym odebrać w środku nocy telefon od Ciebie i usłyszeć, że do mnie jedziesz. Tak po prostu, bez żadnego “cześć” i pytania, czy możesz przyjechać. Po prostu: “Jadę do Ciebie”.”

loading