#dorosłość

LIVE

„I chyba myślałem, że znasz mnie. I chyba wierzyłem głęboko, ale jestem przecież tak niedorosły. I zbyt niedojrzały, żeby być z Tobą. Zbyt prosty byś mogła być ze mną.

Pezet-„Ciemno”

„Ten mój związek z tobą generuje kiepskie skutki. Zdaję mi się, że drugi raz byś mnie nie wpuścił i mieliśmy swoje chwile i to chwile piękne. Lecz nie czekaj na mnie, bo ja już nie przyjdę więcej”

Lilu-„Miłość”

„A kiedy przyjdzie po mnie i sekundy staną w miejscu i zatrzyma się świat gdy poczuje radość w sercu. Uniesiemy się tam gdzie już nie czuje się lęku a konstelacje gwiazd wskażą nam drogę ku szczęściu”

Sumastyli-„Kiedy przyjdzie po mnie”

Dorosłość

Jestem przerażona tym co mnie już niebawem czeka. Jutro zakończenie roku, do matury szykować się nie muszę, bo zrezygnowałam. Muszę iść i szukać pracy, ciekawe czy ją znajdę. Stresuje mnie to strasznie, bo boję się, że już pierwszego dnia odpadnę. Też przeraża mnie ta samotność, która mnie czeka. Choć znam jej chłód zbyt dobrze. Już nie będzie wyjść na przerwach na papierosa by ponarzekać, ani leżenia w bagażniku po lekcjach obok swojego przyjaciela. Mam nadzieję, że telefon nie zamilknie, że wciąż te osoby będą, że nawzajem będziemy się starać, żeby to wszystko nie przepadło. Choć serce pęka i wmawia mi, że jutro ostatnie pożegnanie raz na zawsze z tymi, którzy tworzyli mój świat przez te kilka lat staram się myśleć, że to wcale nie tak.

~ Hotoke 28.04.2022

Nadchodzą momenty w życiu gdzie siadasz i wiesz, że nie ma sensu iść dalej. To co budowałeś od lat, zaczyna się rozpadać i nic nie jest ci już w stanie pomóc. Już nie płaczesz, nie krzyczysz, nawet nie prosisz - siedzisz i patrzysz jak wszystko upada. Nic nie jest w stanie ci przywrócić uśmiechu i tej znikomej radości z życia. Wracają tylko stare nałogi, stare upodobania. Znowu sięgasz po alkohol, po narkotyki, nawet po tą pierdoloną żyletkę. Tylko tym razem wszystko jest dwa razy trudniejsze i boleśniejsze. Przestajesz spać, jeść, funkcjonować. Chodzisz nerwowy, sfrustrowany lub płaczesz na każdym kroku, a w międzyczasie udajesz przed każdym kogoś silnego. Po co? Sam nie wiesz, chyba już mocno zakorzeniło się w tobie przekonanie, że pokazywanie słabości jest nieodpowiednie. Z jednej strony szkoła, praca, środowisko społeczne, z drugiej dom, rodzina, problemy, które pojawiły się nagle. Rozrywasz się między dwoma światami i starasz się operować dwoma twarzami. Jednak nawet i to nie idzie po twojej myśli. Ta idealna maska używana przez ciebie od lat również upada. Jesteś na dnie, nie masz szans wydostań się na powierzchnię. 

A ja znowu to robię. Znowu zamykam się na wszystkich wokół.

loading