#narkomania

LIVE

Dziwnie się czuję. W ciągu czterech godzin cztery osoby mi podziękowały. Za to, że jestem, za to, że pomagam, że jestem taka kochana i zajebista. A ja pytam, dlaczego? Dlaczego tak uważają? Nie czuję się dobrą osobą i pomocną ani fajną, po prostu piszę i zachowuje się tak jak chciałabym być traktowana. Doceniam ich słowa, ale jednak uważam, że na nie zasłużyłam. 

- Olivia 24.01.2021 2:10

Nadchodzą momenty w życiu gdzie siadasz i wiesz, że nie ma sensu iść dalej. To co budowałeś od lat, zaczyna się rozpadać i nic nie jest ci już w stanie pomóc. Już nie płaczesz, nie krzyczysz, nawet nie prosisz - siedzisz i patrzysz jak wszystko upada. Nic nie jest w stanie ci przywrócić uśmiechu i tej znikomej radości z życia. Wracają tylko stare nałogi, stare upodobania. Znowu sięgasz po alkohol, po narkotyki, nawet po tą pierdoloną żyletkę. Tylko tym razem wszystko jest dwa razy trudniejsze i boleśniejsze. Przestajesz spać, jeść, funkcjonować. Chodzisz nerwowy, sfrustrowany lub płaczesz na każdym kroku, a w międzyczasie udajesz przed każdym kogoś silnego. Po co? Sam nie wiesz, chyba już mocno zakorzeniło się w tobie przekonanie, że pokazywanie słabości jest nieodpowiednie. Z jednej strony szkoła, praca, środowisko społeczne, z drugiej dom, rodzina, problemy, które pojawiły się nagle. Rozrywasz się między dwoma światami i starasz się operować dwoma twarzami. Jednak nawet i to nie idzie po twojej myśli. Ta idealna maska używana przez ciebie od lat również upada. Jesteś na dnie, nie masz szans wydostań się na powierzchnię. 

„rozwalone wargi, wysypka na całym ciele, waga w dół… I ludzie uważają że ja chce z własnej woli brać narkotyki dla fazy a faza już mi się dawno skończyła, teraz biorę żeby czuć jak każdy inny tylko że ja muszę brać żeby czuć się jak wy…”

Podszedłem do lustra. Przede mną stał zmarnowany chłopak o ciemnych, rozbieganych oczach. Nie wiedział czemu tu jest ani co konkretnie powinien zrobić.

Pogładziłem jego zimny, lustrzany policzek i wyszeptałem z mieszanką wzgardy i litości:
- Jesteś pokurwiony, kochanie. Prawdziwy wariat, świr, czubek.
Nachyliłem się i pocałowałem jego nieistniejące wargi, prawie czule.

Odwróciłem się i odszedłem. 

(moje)

Pierwszy raz brałam morfinę jest pięknie ❤️

Suko nie obrażaj, bo dziś jestem astronautą

Widzę kolory, świat tak jakbym opierdolił Panton

Pardon, pod językiem już schowany karton

Wal to na strzała i kierunek balkon

❤️‍

Brałam DMT widziałam swoją smierc

Wychowani na blokach.

A ta mała ma to w oczach..

Na obrzeżach miasta, domem nieciekawa okolica, jedna zasada od silniejszych trzymaj się zdala, tu rządzi ulica.. kradzieże, włamy oraz pobicia. Tu brak beztroski życia, przed garażem za dzieciaka spróbowałam, pierwszy szlug, łyk taniego wina..Nigdy nie żałuję, że tu się urodziłam!

×me

To, że nie mam uczuć wcale nie oznacza mnie gorszą. Ja tylko bardziej niż inni przystosowałam się do życia.

×me

Ciekaw jestem co ze mną będzie gdy skończę z tym ścierwem?

loading