#smutna
(Nie) umarła
I kim bym była, gdyby nie umarłą, żyć i tak nie potrafię więc lepiej mi będzie gdy bardziej sie zamknę… i bardziej umrę
(Nie) wariatka
Może i boli to co się dzieję, i czuje że oszaleje, a może już zwariowałam bo mój świat w Twoje ręce oddałam…
(Nie) ucieczka
Chcę uciec przed światem, spierdolić przed jutrem, nie ważne, że nazwą mnie tchórzem, ważne że już nie obudzę się ze smutkiem.
(Nie) czuje
Czujesz to, to co ja jak twoje serce rozbija sie co dnia, o dno pękniętej duszy o dno smutnego dnia, czy czujesz to tak jak ja?
(Nie) świat
Świat jest zjebany a my jesteśmy tego dowodem.
(Nie) królewna
Koronę cierniową dostałam od szczęścia,
Stwardniałe serce przyszło od czasu,
Od losu dostałam przypadkowo rozjebany ciąg dalszy mej historii
(Nie)obojętna
Wstałam dzisiaj obojętna trochę bardziej niż zazwyczaj, bo poznałam kilka nowych aspektów życia, nie przyjełam ich z radością lecz raczej obojętnością, więc gdy w życiu sie coś zmienia a ty i tak nie masz nic do powiedzenia olej to przestań sie martwic i wycofaj się z sytuacji…
(Nie)problem
I trochę w życiu wypiłam i dużo paliłam, od czasu do czasu zaćpałam tak życie zmarnowałam.
(Nie) lider
Ból w mym sercu walczy z obojętnością, niech mi ktoś powie co ma zrobic z ich stycznością, jedno jest gorsze od drugiego to prawda, w wyścigu uczuć kto lidera miejsce zgarnie… nie ogarniam.
(Nie) gwiazda
Gwiazdy są jak ja, opadają na ziemie tracąc swój blask, gdy ja przyszłam na świat moj blask spierdolił w gwiazd świat
(Nie) azyl
To Ty byłeś moim azylem, A dziś przed Tobą chce się schronić.
(Nie) czekolada
Pustka. Cisza. Obojętność. Odizolowanie. Samotność. Brak nadziei. Brak uczuć. Z tego składam się ja.
Kakao. Mleko. Z tego składa się czekolada.
A mnie nadal dziwi czemu jestem sama.
(Nie)Niepewność
Znowu to ogarnia mnie i jak w klatce czuję się, ta niepewność do mnie samej,do mych uczuć nieokrzesanych, do mego serca w pełni pustego i mózgu nic nie pojmującego. Nie jestem nie mądra tylko zmęczona i z przemęczenia po prostu konam.
To tak heh krótko mówiąc dzisiaj umieram w środku tak naprawde. Chyba jeszcze nigdy czegos takiego nie miałam, a w swoim16 letnim życiu posiadałam pare nieprzyjemnych delikatnie mowiac sytuacji. A jedyne co mnie dziś bawi, to to ze boje sie tego czego bardzo chce- umrzec. Nie chodzi o sam fakt umierania bo w tym nie byloby nawet nic dziwnego. Boje sie tego ze wtedy wlasnie kazdy dowie sie co było przyczyna tego całego chaosu. Wstyd mi.
Od początku założenie było takie, że będzie tu “niesmutno”, ale różnie to może być, ponieważ po dłuższym namyśle uznałam ze czasem napiszę coś od siebie- jakieś historie z przeszłości, czy to, co w obecnej chwili, więc całe moje planowanie i zmarnowane na nie 15 sekund poszło sie jebać. Mimo wszystko będzie fajnie. PS. Umiem słuchać i jakby ktoś chciał to w tym wypadku mogę ‘naumieć’ się czytać. Zależnie od sytuacji może nawet spróbować jakoś pomóc. ☺