#mimo wszystko

LIVE

teraz to już nieważne,

czasami się jeszcze uśmiechnę,

kiedy usłyszę twoje imię,

i przypomni mi się ten sierpniowy wieczór,

ale teraz to już n i e w a ż n e

siedzieliśmy wpatrzeni w gwiazdy,

trzymałeś mnie mocno za rękę

i przyrzekam, było pięknie, ale

nie pokazuj mi raju, żeby później go spalić,

do domu wróciłeś z inną

potrafiłam przez 217 dni wmawiać sobie,

że jakoś bez ciebie się trzymam,

218 dnia coś we mnie pękło

i płakałam, całą noc płakałam

“morze łez”

i nie pamiętam już

smaku twoich ust,

ale wciąż tęsknie.

i nie pamiętam już

jak brzmi twój głos,

ale wciąż mi tego brak.

i nie pamiętam nawet

zapachu twoich perfum,

ale zrobiłabym wszystko, żebyś tutaj był.

to nie było proste,

miłość z nim nie była prosta,

pełna burz i sztormów, wzlotów i upadków.

podobno po burzy zawsze wychodzi słońce,

ale ja już w to nie wierzę

ale to było piękne,

twój uśmiech tamtej nocy,

twój czuły dotyk, błękitne oczy

i wiem, że już nie mamy szans,

to tylko chwilowy zawrót głowy

“ale to było piękne”

loading