#bilans
moja waga spada
moja waga spada
moja waga spada
moja waga spada
moja waga spada
chudnę
chudnę
chudnę
chudnę
chudnę
No dobra zjedz tego batona, ale:
- Zapomnij o wymarzonej figurze
- Zapomnij o tych zazdrosnych spojrzeniach
- Zapomnij o tych wystających kościach policzkowych
- Zapomnij o tych wyraźnie widocznych oczach
- Zapomnij o tych chudych nóżkach, brzuszku i całym ciele
- Zapomnij o perfekcji
*Prywatna motywacja, abym w chwilach załamania mogła poczytać*
Nie było dziś jakoś najgorzej. Mimo wszystko mogło być lepiej. Nie przekroczyłam limitu. Jutro wyjeżdżam z rodzinką i wracam dopiero w czwartek, więc pewnie będę bardziej pilnowana z jedzeniem, ale jakoś dam radę. A z dnia dzisiejszego to :
Śniadanie:
- Kawa z mlekiem bez cukru 80 kcal
- Babka piaskowa 152 kcal
- Wafel z masą kajmakową 155 kcal
Obiad:
- 4 paluszki rybne 222 kcal
- Ziemniaki 348 kcal
- Mizeria 38 kcal
Kolacja:
- 2 naleśniki z dżemem 76 kcal
- Zupa pomidorowa z ryżem 115 kcal
- Wafel z masą kajmakową 155 kcal
Łącznie wyszło 1341/1352
Spalonych zostało 61 kcal
guys zacznę robić codzienne bilanse ^^
06.04.2022
Uważam ten dzień za udany.
Rzeczy zrobione: ✅ poczytać książkę ✅ nie zjeść słodkiego ✅ min. 10.000 kroków ✅ pouczyć sie hiszpańskiego trening
Zjedzone: 841kcal
Spalone: 895kcal
Bilans: -54kcal
Woda: 1,5L/2L
Oby tak dalej