#za gruba

LIVE

motyleknoemi:

nawiązując do poprzedniego posta postanowiłam że ustale sobie reguły dotyczącej diety którą rozpoczne od poniedziałku( czyli od dzisiaj bo pisze to o 00:33 heh )

limit to 500kcal

  1. kary za przekroczenie limitu:
  • do50 kcal: dodatkowe 200 przysiadów
  • do100kcal: dodatkowe 200 pajacyków
  • do150kcal: dodatkowe 300 przysiadów
  • do200kcal: dodatkowe 60 sekund deski
  • do250kcal: dodatkowe 15 minut na rowerku
  • do300kcal: dodatkowe 30 minut na rowerku

jeśli przekrocze limit o 300kcal robie 30 minutowe cardio

to tyle dziękuje i chudziutkiej nocy życze

Jedzenie tuczy. Tłuszcz cię denerwuje. Chcesz spędzić resztę życia na jedzeniu, płaczu i przybieraniu na wadze. Pomyśl tylko o tych wszystkich otyłych ludziach, którzy nie potrafią zapanować nad jedzeniem. Nie jesteś taka jak oni, masz kontrolę, to Ty rządzisz. Przestań mówić głupie wymówki, aby usprawiedliwić swoje obrzydliwe decyzje. Nigdy nie ma usprawiedliwienia dla jedzenia więcej niż powinnaś. Bycie szczupłą jest lepsze niż bycie grubą i to zawsze będzie prawda.

Charakterystyka napadowego objadania się

Napadowe objadanie się - cechy, które pomogą Ci je odróżnić od zwykłego przejedzenia się, ponieważ te dwie rzeczy często są ze sobą mylone. Dodatkowo według kryteriów diagnostycznych napadowe objadanie się musi występować co najmniej raz w tygodniu przez 3 miesiące.


BED - Napady objadania się mimo, że ich epizody są indywidualne to mają dwie wspólne cechy:

  • spożywanie nadmiernej ilości pokarmów (większość ludzi w podobnych okolicznościach zjadłaby o wiele mniej)
  • towarzyszy temu utrata kontroli nad jedzeniem

a) towarzyszące uczucia

  • Na samym początku objadanie się może być nawet przyjemne - smak jedzenia może sprawić radość, jednak jest to chwilowe. Potem pojawia się obrzydzenie, kiedy ilość spożywanego jedzenia jest jeszcze większa a niektóre osoby czują do siebie obrzydzenie, ale nie przerywają jedzenia.

b) tempo jedzenia

  • Spożywanie pokarmów jest zwykle szybkie. Większość osób napycha sobie usta tym, co wpadnie im w ręce - czasem nawet w ogóle tego nie przeżuwając.

c) inna świadomość

  • W trakcie epizodu napadowego objadania się osoby czują się jak w transie - to zachowanie wydaje się automatyczne. Towarzyszy też uczucie jakby ta osoba za to nie odpowiadała oraz nie mogła tego sama tatwo powstrzymać.

d) ukrywanie napadów

  • Charakterystyczną cechą jest utrzymywanie napadów w tajemnicy przed innymi osobami. Wstyd związany ze swoim zachowaniem jest ogromny. Spożywanie w towarzystwie innych osób normalnych/mniejszych ilości jedzenia a potem spożywanie dużych ilości jedzenia w miejscu, gdzie nikt ich nie nakryje.

e) utrata kontroli

  • Ta cecha odróżnia napadowe objadanie się od zwykłego przejedzenia. Osoba, która zaczyna się objadać nie potrafi przestać. Spożywa pokarm aż do nieprzyjemnego uczucia pełności oraz mimo nieodczuwania fizycznego głodu.

Spójrz na siebie . To Twoja wina. Sama to sobie zrobiłaś . Czy teraz po prostu usiądziesz i pozwolisz, żeby było gorzej? Odpracuj to obrzydliwe, obżarstwo, tuczące jedzenie, które zjadłaś. Jeśli nie jadłaś i tak musisz poćwiczyć, grubasie. Jesteś taka obrzydliwa. Nikt nigdy nie będzie chciał być przy tobie, kto chce spędzać czas z grubą osobą. Nawet nie myśl o ciastku lub lodach. Możesz mieć to gówno, kiedy będziesz chuda. Teraz weź sie za siebie.

Przestań myśleć o czasie w dniach lub tygodniach. Pomyśl o tym w godzinach, a nawet minutach. Nie mów sobie, że „i tak już dzisiaj zrujnowałaś, więc co z tego?” Tylko „zrujnowałaś” tę godzinę, tę minutę. Nadal możesz odnieść sukces w ciągu następnej godziny. Więc nie poddawaj się.

Przez to, że nie akceptuję swojego ciała, bardzo ciężko jest mi nawiązać relację z chłopakami. Niby wszyscy uważają, że przecież jestem ładna, mądra i charyzmatyczna, ale nigdy nie mówią tego słowa - GRUBA. Oni chyba myślą, że ja nie mam w domu lustra. Każdego dnia zdaję sobie sprawę z tego, że wszystkie zgrabne, bądź szczupłe dziewczyny ubiorą się w strój kąpielowy na plaży, a ja będę siedziała na pomoście i mówiła, że nie wejdę do wody, bo szybko się przeziębiam albo jest mi zimno. Latem zamiast ubrać zwiewną sukienkę albo krótkie spodenki, będę topić się w długich spodniach, bo inaczej moje uda będą obdarte do krwi, a ja złożę się z bólu i każdy krok będzie sprawiał mi jeszcze większy ból. Ale i w tej sytuacji powiem, że po prostu nie lubię nosić krótkich spodenek i sukienek, bo mi się nie podobają. Jeżeli przez całe życie mam aż tak przejmować się swoim wyglądem to zastanawiam się czy to ma sens. Wiem, że wyzwanie Summer, w którym mam zamiar wziąć udział może mi pomóc zwalczyć jakąś część kompleksów wakacyjnych.

loading