#odchudzanie
Mam cel schudnąć do 10 kwietnia 5 lub 10 kg. Trzymajcie kciuki motylki ❣️ Dla was również powodzenia, damy radę!!
Hejka motylki!!
Chce ktoś na grupkę na mess do wspierania się, motywowaniu i ogólnie pisaniu na te rzeczy które tylko my zrozumiemy? Tam gdzie nikt nie będzie Cię oceniał bo my wiemy o co chodzi?
Jeśli tak napisz kom z Twoim FB to Cię dodam ❣️
Chciała bym się nie wstydzić kiedy ktoś chce mnie podnieść
Dzień 15 waga: 79,7
Zjedzone: ok 580 kcal/600
spalone: nie wiem ile ale wiem ze trochę spaliłem
- pół drożdżówki z jabłkiem - 130
- oatjogu mango-148
- kawełek ciasta które upiekłom - ok100?
- vifon zupa pho - 184
Cześć.
Pewnie znów szukasz sposobu jak sobie pomóc.
Pomóc w dojściu do swojego celu.
A może nakieruje cie na naszego discorda, gdzie głównie panuje domowa atmosfera, jednak nie brakuje tam ani minimalnie profesjonalizmu i jakichkolwiek zasad.. Doba, te zasady są czysto humanistyczne jak np. Szacunek.. Lecz nie wydaje ci się, by było ci to potrzebne do właśnie tego? Do pokonania przeciwności i do dojścia w końcu do punktu docelowego? Mówię tu o sukcesie. Przyjmiemy cie z otwartymi ramionami.
Pisz pv. Odpisze. Zawsze. Do zobaczenia.
Reblogujcie
W końcu waga idzie w dół! Dieta jabłkowa nie do końca mi wyszła, ale i tak schudłam. Z 65 zeszłam do 63.5! Jestem zadowolona. Nie jest to jakoś dużo, ale i tak
24.10
Trochę mi dziś nie wyszło, aczkolwiek i tak jest lepiej niż w ostatnim czasie.
Zjadłam
1 jabłko
Trochę chilli sin carne (wegańskie) z makaronem
Kawałek pizzy margherita
Zjem jeszcze te 2 jabłka może i wypije wody.
Aplikacja pokazuje mi, że spaliłam ok 120 kcal, więc tak całkiem git.
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. A jak Wam minął dzień?
Zaczynamy to! Wish me luck
Chce ktoś od poniedziałku zacząć wspólnie dietę jabłkową??
Chętny ktoś w przedziale wiekowym 18-20 wspierać się w odchudzaniu? Totalnie straciłam kontrolę…
Powoli do przodu.
01.01.2021
Wracam. Tym razem nie odpuszczę. Muszę schudnąć. Koleżanka i jej mama powiedziały mi, że się poprawiłam i zrobiłam się okrąglejsza:))) cudowne rozpoczęcie roku. Ale życzę Wam kochani dużo zdrówka, pogody ducha i szczęścia! I żebyście umieli siebie akceptować, bo ja próbuję, ale trochę się chyba już w tym za bardzo pogubiłam! Happy New Year!❤
21.11.2020
Jestem mega zadowolona, bo pierwszy raz od dłuższego czasu zmieściłam się w limicie i dodatkowo nie miałam napadu!
Jakby no… może i nie ma z czego jeszcze, aż tak się cieszyć, but still ♀️
Podsumowując zjadłam dziś 592/1000 kcal. Dodatkowo byłam na 40 minutowym spacerze z psem. A u Was jak tam? Jak Wam idzie? Jestem ciekawa. Trzymajcie się słoneczka!
29.10.2020
Przed chwilą weszlam na wagę i szczerze spodziewałam się tego co zobaczę, ale nadal jestem sobą załamana. 57.6 kg… przecież to moja waga początkowa praktycznie. Nie ma zmiłuj już, zaczynam z dietą tak na poważnie.
Kochani!
Przepraszam, że tyle czasu mnie tutaj nie było, ale miałam trochę zawirowań w życiu i musiałam ułożyć się trochę na nowo. Teraz postaram się być tutaj bardziej aktywna i przede wszystkim będę starała się pilnować kalorii i tego co jem i piję. Mam nadzieję, że przynajmniej u Was jest weselej niż u mnie!
A jeśli macie jakieś pytania o cokolwiek to śmiało! Skrzyneczka jest otwarta i można pytać. Ja później na nie poodpowiadam! Trzymajcie się ♀️
Chyba czas się ogarnąć.
Nie było dziś jakoś najgorzej. Mimo wszystko mogło być lepiej. Nie przekroczyłam limitu. Jutro wyjeżdżam z rodzinką i wracam dopiero w czwartek, więc pewnie będę bardziej pilnowana z jedzeniem, ale jakoś dam radę. A z dnia dzisiejszego to :
Śniadanie:
- Kawa z mlekiem bez cukru 80 kcal
- Babka piaskowa 152 kcal
- Wafel z masą kajmakową 155 kcal
Obiad:
- 4 paluszki rybne 222 kcal
- Ziemniaki 348 kcal
- Mizeria 38 kcal
Kolacja:
- 2 naleśniki z dżemem 76 kcal
- Zupa pomidorowa z ryżem 115 kcal
- Wafel z masą kajmakową 155 kcal
Łącznie wyszło 1341/1352
Spalonych zostało 61 kcal
Wiesz, że jeśli teraz się nie poddasz to szybciej osiągniesz swój cel i będziesz chuda?
Dlaczego muszę schudnąć
- Żeby łydki były idealnie smukłe
- Żeby z ud nie zwisał tłuszcz
- Żeby mieć thig gap
- Żeby kości biodrowe były widoczne już przez spodnie
- Żeby brzuch był idealnie płaski
- Żeby każde rzebro było widoczne
- Żeby ramiona było można obiac w palce
- Żeby nadgarstek był kruchy
- Żeby palce były smukłe
- Żeby móc ubrać crop top
- Żeby nosić krótkie spodenki
- Żeby we wszystkim wyglądać idealnie
- Żeby wszystkie ciuchy były luźne
- Żeby nikt nie powiedział o mnie “ta gruba”
- Żeby nie wstydzić się cyfr na wadze
- Żeby każdy się zastanawiał jak doszłam do tej figury
- Żeby każdy mi zazdrościł figury
- Żeby nie słyszeć przykrych słów
- Żeby iść spokojnie na basen
- Żeby martwili się czy coś jem
- Żeby bali się mnie skrzywdzić
- Żeby mówili o mnie “ta chuda”
- Żeby każdy na mnie patrzył kiedy mowa o lekkich osobach
- Żeby pójść do nowej szkoły jako ideał
- Żeby udowodnić innym że potrafię
- Żeby im było głupio
- Żeby rodzice już nigdy nie powiedzieli ze powinnam schudnąć
- Żeby słyszeć pochwały
- Żeby widzieć podziw
- ŻEBY NIE ZAWIEŚĆ ANY
jeśli to widzisz, będę mega wdzięczna za reblog
(usunęli mi poprzednie konto a miałam pod 1 postem aż 70 polubien, fajnie byłoby to odbudować)
Dobra, więc czas zacząć to od nowa
nie jestem taka jak większość z was, mam dużą nadwage (otyłość)
jest ona moim problemem od zawsze
chce się zmienić, chce schudnąć , pisanie tutaj ma być moja motywacja
nie cierpię tego jaka jestem więc będę dążyć do lepszej wersji siebie
wiem że nie jest to najzdrowszy sposób na to ale nie oszukujmy się - bycie otyłym też nie jest zdrowe
a więc tak - o to początek mojego nowego bloga po raz drugi, bądźmy dla siebie motywacją w dążeniu do celu
PS: na poprzednim koncie odezwała się do mnie dziewczyna która startowała z podobną waga, niestety nie pamiętam nicku a nie mogłam pisać wiadomości z tamtego konta, jeśli to widzisz daj znać
ogólnie jeśli ktoś też startuje z dużej nadwagi odezwijcie się, możemy się nawzajem wspierać
Aktywne blogi motylków maj 2022 reblogujcie, zaobserwuję