#anareksya

LIVE

squatting while trying to force myself to poo is not where I saw myself at 24 tbh

my friends at work are now no longer speaking to me over my notice but like they’re short staffed so like I ain’t really sure how cutting me out is going to make me want to stay when they know the reason why is my ED especially

feel like food is the only thing I’ve got control over rn and I can’t even starve myself correctly lmao

anyone else just like take mega long baths to avoid eating?? my housemate must think I’m a fucking fish

my work are so supportive in getting me help and then I’m just like lol no x

moved in with my friend and there’s something rlly satisfying about declining food when they offer it

POV: u get invited to something but it will mess with your set eating times/ fast/ weekly binge and purge x

gonna treat myself to so many clothes when I go down a size - don’t think my bank account is ready

Charakterystyka napadowego objadania się

Napadowe objadanie się - cechy, które pomogą Ci je odróżnić od zwykłego przejedzenia się, ponieważ te dwie rzeczy często są ze sobą mylone. Dodatkowo według kryteriów diagnostycznych napadowe objadanie się musi występować co najmniej raz w tygodniu przez 3 miesiące.


BED - Napady objadania się mimo, że ich epizody są indywidualne to mają dwie wspólne cechy:

  • spożywanie nadmiernej ilości pokarmów (większość ludzi w podobnych okolicznościach zjadłaby o wiele mniej)
  • towarzyszy temu utrata kontroli nad jedzeniem

a) towarzyszące uczucia

  • Na samym początku objadanie się może być nawet przyjemne - smak jedzenia może sprawić radość, jednak jest to chwilowe. Potem pojawia się obrzydzenie, kiedy ilość spożywanego jedzenia jest jeszcze większa a niektóre osoby czują do siebie obrzydzenie, ale nie przerywają jedzenia.

b) tempo jedzenia

  • Spożywanie pokarmów jest zwykle szybkie. Większość osób napycha sobie usta tym, co wpadnie im w ręce - czasem nawet w ogóle tego nie przeżuwając.

c) inna świadomość

  • W trakcie epizodu napadowego objadania się osoby czują się jak w transie - to zachowanie wydaje się automatyczne. Towarzyszy też uczucie jakby ta osoba za to nie odpowiadała oraz nie mogła tego sama tatwo powstrzymać.

d) ukrywanie napadów

  • Charakterystyczną cechą jest utrzymywanie napadów w tajemnicy przed innymi osobami. Wstyd związany ze swoim zachowaniem jest ogromny. Spożywanie w towarzystwie innych osób normalnych/mniejszych ilości jedzenia a potem spożywanie dużych ilości jedzenia w miejscu, gdzie nikt ich nie nakryje.

e) utrata kontroli

  • Ta cecha odróżnia napadowe objadanie się od zwykłego przejedzenia. Osoba, która zaczyna się objadać nie potrafi przestać. Spożywa pokarm aż do nieprzyjemnego uczucia pełności oraz mimo nieodczuwania fizycznego głodu.

Trzymaj swoje ręce z dala od wszystkich pieprzonych kalorii i gówna. To nie jest takie cholernie trudne. Kiedy siedzisz wesoło i żresz kanapki, hamburgery, frytki, bułki lub pizzę, czy jakiekolwiek inne paskudne gówno, potem wypłakujesz swoje oczy i nienawidzisz siebie z powodu wszystkich gównianych śmieci, które zjadłaś. Poważnie… nie rób czegoś, czego żałujesz później. Oprzyj się lub żałuj.

I went to the doctor last week and was prescribed ✨anti anxiety meds✨

BITCH

I started them on Tuesday and I’ve lost 7 pounds bc I feel so violently ill after taking them ☺️

Had no clue but apparently fasting/ restricting is causing my acid reflux to act up,, my throat is in so much pain I wanna die but I can’t eat more or stop fasting

Ribs

I wanted this so badly, every bite less, every second of exercise made me feel good.

I wanted them to see my ribs and that they thought it was easy for me to be thin, that everyone would stare at me and smile at me because I was pretty.

But when they look at my ribs, they feel terrified, they beg me to eat, I made my siblings cry, they thought I was going to die.

This isn´t the kind of care I expected.

“oh baby, you just have to set limits”

That’s the problem. I have no limits, I have no control.

And sometimes I can go from eating 4000 calories in a day, to eating absolutely nothing. There is no middle ground.

I can’t stop.

Restricting your calorie intake is like sticking your tongue over the edge of a knife. At some point you’re going to push too hard and hurt yourself.

Eating less and less isn’t setting a limit, it’s pushing the limit towards the lowest.

And for me, whatever limit I put myself, it’s unreachable.

Staysafe

loading